Japonia kulinarnie

Kto nie kocha kuchni azjatyckiej? No dobra, pewnie ktoś by się znalazł 🙂 Jednak ci, którzy cenią sobie nietuzinkowe połączenia smakowe i oryginalne składniki, chętnie kosztują dań rodem z Dalekiego Wschodu. Jedną z ciekawszych (i najzdrowszych) kuchni z tego regionu jest japońska. Wbrew pozorom czeka w niej znacznie więcej dobroci niż tylko sushi! Dowiedz się o niej więcej. Uwaga! To jeden z tych artykułów, do których lepiej nie zasiadać „na głodnego”!

Kuchnia japońska to dla wielu temat-zagadka, mimo że przecież i w Polsce nie brakuje restauracji serwujących sushi. No ale właśnie: co poza sushi? Więcej niż Ci się wydaje. Zwłaszcza, że ta potrawa, stereotypowo kojarzona z Krajem Kwitnącej Wiśni, wcale nie jest najpopularniejsza w tym kraju.

Japonia, Tokio, restauracja, menu, kanjpka, knajpa, jedzenie, posiłek, karta dań, danie, sushi, ramen
Kuchnia japońska może być zagadką, szczególnie z takim menu w restauracji… 🙂

Ale skoro już o sushi…

… to warto dowiedzieć się, skąd w ogóle się wzięło. Jego historia jest całkiem ciekawa! Czy wiesz, pierwszym sushi, a właściwie jego przodkiem, mogła być… wieprzowina marynowana w soli? Skąd takie podejrzenie? Otóż znak 鮨, który oznacza sushi został użyty po raz pierwszy w Chinach (!) w pierwszym słowniku tego języka (II-III w p.n.e.) i został wytłumaczony jako „sos z siekanego mięsa wieprzowego / siekanych ryb”. Około 500 lat później pojawił się jednak znak 鮓, który, nadal przez Chińczyków, był tłumaczony jako „jedzenie ryby marynowanej przez ryż i sól”. Zakłada się jednak, że ryż był początkowo usuwany, a ryba jedzona solo.

Do Japonii sushi w pierwotnej postaci trafiło mniej więcej ok. roku 700 – w tym samym czasie zwyczaj marynowania ryb w soli i ryżu zaczynał powoli zanikać w Państwie Środka. W kolejnych wiekach sushi ewoluowało i stało się ważniejszą częścią kuchni Cesarstwa Japońskiego – zwłaszcza, że w między czasie zaczęto tu gotować ryż na wodzie, nie na parze oraz – co równie ważne – wynaleziono ocet ryżowy.

Z czasem ryż przestał być wykorzystywany tylko jako element marynaty, w sfermentowanej postaci, a na rynku kulinarnym od wieku XVI do XIX i początków XX pojawiło się wiele wersji tej potrawy – w tym oszissushi czy nigirisushi. To ostatnie znane jest do dzisiaj, ale obecnie jest serwowane w innej postaci – tj. mięso nie jest wcześniej marynowane w sosie sojowym ani occie, a surowe. Dlaczego? To proste – dziś sushi można przechować w lodówce, co eliminuje ryzyko jego zepsucia się, zanim trafi do żołądka!

Jeżeli interesują Cię takie ciekawostki, zajrzyj do wpisu o Japońskiej kulturze i zobacz co może Cię w Japonii zaskoczyć.

Japonia, Tokio, sushi, restauracja, jedzenie, danie, ryba, ryż, kanjpka, knajpa, rolki sushi, umami, kuchnia japońska
Sushi w japońskiej restauracji w Tokio

A jeśli nie o sushi… czyli kluczowe składniki japońskich dań

O sushi można pisać dużo, ale to wcale nie jest tak, że Japończycy codziennie zajadają się nigiri czy maki. Owszem, bary z sushi są popularne i chętnie uczęszczane, ale mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni mają znacznie, znacznie bardziej urozmaicony jadłospis.

Najważniejsze składniki kuchni tego kraju to, jak można się domyślić, owoce morza (zwłaszcza krewetki, kalmary i ośmiornice) oraz ryby (tuńczyk, makrela, węgorz oraz langusta). Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – to kraj wyspiarski. Znacznie łatwiej jest więc tu korzystać z bogactwa mórz ?

Japonia, Osaka, Kuromon, market Kuromon, jedzenie, zakupy, ryby, owoce morza, krewetki, ośmiornice, kraby, homary, sea food
Zakupy na markecie Kuromon w Osace

A co poza tym? Oczywiście ryż (dostępny pod wieloma postaciami – w tym słodkich ciasteczek czy pysznego wina), soja, kiełki fasoli, ale także makaron pszenny i mnóstwo warzyw.

Co jednak z przyprawami? Dobra wiadomość czeka na tych, którzy w Tajlandii czy Malezji zawsze proszą o dania w wersji „not spicy”. Zgodnie z filozofią kulinarną obowiązującą w Kraju Kwitnącej Wiśni, przyprawy mają jedynie delikatnie podkreślać naturalny smak składników, a nie przyćmiewać go. Dlatego dużo tutaj smaku umami, a dania przyprawia się solą, sosem sojowym, sosem rybnym, ostrygowym, a w wersji ostrzejszej – wasabi, czyli tutejszą wersją chrzanu. Wcale nie oznacza to jednak, że potrawy made in Japan są „mdłe i nijakie”! Mogą dostarczyć wielu intensywnych wrażeń Twojemu podniebieniu.

Japonia, Tokio, restauracja, japońska restauracja, knajpka, knajpa, kolacja, obiad, posiłek, danie, Japończycy, ludzie
Kolacja w japońskiej restauracji w Tokio

Ramen – król japońskich stołów

My w Polsce mamy rosół (u kogo w domu to niedzielna tradycja? 🙂 ), a Japończycy mają Ramen, który… w dużej mierze przypomina nasze rodzime danie. Czym jest? Na potrawę składa się dość aromatyczny bulion mięsny (gotowany najczęściej na mięsie i kościach wieprzowych), makaron pszenny i… dodatki. Jakie? Wiele zależy od regionu Japonii oraz receptury kucharza. Jednak najpopularniejszymi składnikami, które uzupełniają ramen, są:

  • jajko gotowane,
  • ryby i owoce morza,
  • biała rzodkiew daikon,
  • kapusta pekińska,
  • pędy bambusa,
  • kukurydza,
  • cebula, nasiona sezamu,
  • wodorosty.

Odmiany, które można spotkać najczęściej w japońskich knajpkach, to:

  • shio-ramen z pulpetami mięsnymi (głównie drobiowymi) oraz rybami, kapustą pekińską, szczypiorkiem i kukurydzą – jest to wersja najbardziej zbliżona do chińskiego (ponownie!) przodka,
  • tonkotsu-ramen gęstszy i tłustszy od wersji shio, często podawany z pastą z nasion sezamu oraz relatywnie niewielką ilością warzyw i mięsa,
  • shōyu-ramen: wersja na ostro, doprawiana pieprzem syczuańskim, ciemnym sosem sojowym, na bazie w postaci bulionu drobiowego z jajkiem, szczypiorkiem oraz pędami bambusa i soi,
  • miso-ramen: odmiana rodem z wyspy Hokkaido, w której dominują zarówno smaki mięsne, jak i rybne oraz duża ilość pasty miso (powstaje ze sfermentowanej soi z dodatkiem ryżu albo jęczmienia, a także drożdży) ; serwowana z cebulą, czosnkiem, kapustą pekińską, wieprzowiną oraz kiełkami sojowymi i sezamem.

Ale pamiętaj: każdy japoński kucharz ma swój przepis na ramen. Dlatego to danie będzie za każdym razem smakowało zupełnie inaczej i… tak samo dobrze!

ramen, Japonia, Tokio, zupa, restauracja, knajpa, knajpka, pałeczki, jajko, posiłek, kolacja, obiad, kuchnia, kuchnia japońska
Czego koniecznie spróbować w Japonii? Zdecydowanie zupy ramen!

Kuchnia japońska wg regionów

Choć ramen króluje w całej Japonii, warto pamiętać, że kuchnia tego kraju jest zróżnicowana również pod względem geograficznym. Dlatego podczas podróży warto zwrócić uwagę na dania regionalne. Jakie? Jeśli:

  • Hokkaido, to przede wszystkim ramen z rybami i owocami morza (są ponoć najlepsze w całej Japonii), a także…Genghis Khan, czyli danie z baraniny(!) nazwane tak na cześć słynnego Czyngis-chana, który ponoć serwował podobną potrawę w hełmach pokonanych przeciwników;
  • Honsiu, to w regionie Tōhoku skosztuj ichigo-ni, a zatem zupy z plasterkami ikry jeżowca oraz gyutan – grillowany (zazwyczaj) język wołowy, w Chūbu i Kantō poszukaj najlepszego sushi w Japonii, a w Kansai i Chūgoku – yudofu, czyli duszonego tofu;
  • Shikoku, to undon – gruby, miękki makaron pszenny, serwowany często z warzywami w tempurze (cieście), sosem sojowym, posiekaną szalotką oraz głęboko smażonym tofu;
  • Kyūshū, to mizutak, czyli danie z kurczaka i warzyw, które zostały ugotowane w bulionie i doprawione sosem ponzu, na bazie cytrusów. Tu warto też napić się Shochu, czyli drugiego po sake najpopularniejszego napoju alkoholowego w Japonii. Czy wiesz, że jest równie często spożywany w Korei?
  • Okinawa, to… kuchnia fusion! Z uwagi na historię na wyspie wymieszały się wpływy japońskie, chińskie, ale i amerykańskie czy południowoazjatyckie. Warto tu skosztować np. champuru, czyli smażonego dania jednogarnkowego. Godne polecenia jest np. goyachampuru, które powstaje z tofu, gorzkiego melona, kawałków wieprzowiny oraz jajka.
Japonia, Shinjuku, Tokio, restuaracja, kanjpka, udon, soba, ramen, zupa, jedzenie, kolacja, obiad, posiłek, kucharze, mężczyźni, szef kuchni, garnki, menu
Lokalna knajpka w dzielnicy Shinjuku w Tokio

Już czujesz głód? A to przecież nie koniec, a dopiero początek przygody! Placki okonomiyaki, zupa miso-shiru, japońskie curry, dango (kluseczki kukurydziane podawane do zielonej herbaty), potrawy z ryby fugu (uwaga! źle przyrządzona może być trująca!), natto (sfermentowana soja – tylko dla smakoszy ? ), doriyaki (deser ze słodką fasolą azuki!), namagashi (słodycze), pierożki gyoza… Można tak długo wymieniać.

Pewne jest jedno: w Japonii Twoje podniebienie nudzić się nie będzie. Jeśli masz ochotę przeżyć (nie tylko) kulinarną przygodę, możesz wyruszyć do Kraju Kwitnącej Wiśni z GlobTroperem. Nasza najbliższa wyprawa do Japonii już na jesień!