Lubisz Boże Narodzenie? Co to za pytanie! Przecież każdy z nas kocha magiczną atmosferę grudniowych świąt. Ja też ją uwielbiam, dlatego zawsze szukam sposobów, aby pozostać w tym wyjątkowym nastroju jak najdłużej , a przy okazji połączyć przyjemne z przyjemnym :), czyli… Boże Narodzenie i podróże. Sposób jest bardzo prosty: wypady na jarmarki świąteczne. Przechadzając się pomiędzy niewielkimi straganami, można godzinami napawać się tym klimatem. A gdzie warto się wybrać? Oto kilka miejsc, które warto uwzględnić na swojej liście!
Jarmarki świąteczne odbywają się w coraz większej liczbie miast w całej Europie. Wiele z nich odwiedzisz, nie opuszczając granic Polski. Wrocław, Gdańsk, Warszawa, Kraków… to tylko niektóre miejsca, w których nierzadko już od połowy listopada goszczą stragany z grzanym winem, pysznymi słodkościami i wyjątkowymi wyrobami, którymi ozdobisz dom nie tylko na Boże Narodzenie. Jeśli jednak chcesz wyruszyć nieco dalej – oto, gdzie warto zaplanować podróż. Przygotowałam listę bardziej, ale i mniej oczywistych miejsc, w których można poczuć magię Świąt.
1. Jarmark bożonarodzeniowy w Wiedniu
Odwiedzenie Wiednia w okresie około bożonarodzeniowym z pominięciem jarmarku byłoby prawdziwym grzechem. To atrakcja wymieniana jako jedna z pierwszych na liście zimowych must-see w Austrii. Największy z nich odbywa się przy wiedeńskim Ratuszu (Rathausplatz). Na odwiedzających czeka ponad 150 pięknie udekorowanych i oświetlonych straganów. To jednak nie wszystko. Będąc tutaj, koniecznie musisz przejść przez specjalnie przygotowaną bramę rozświetloną świeczkami oraz pojeździć na łyżwach na jednej z dużych ślizgawek.
Na najmłodszych uczestników w sali balowej Ratusza często czekają dodatkowe atrakcje w postaci darmowych pierniczków. Dorośli mogą je oczywiście kupić na jednym ze straganów, podobnie jak fenomenalne jabłka w karmelu czy słynne Apfelstrudel. Nie może zabraknąć także grzanego wina albo ponczu wzbogaconego korzennymi przyprawami.
Drugi duży jarmark jest pod Schönbrunn – i tam warto się zapuścić w poszukiwaniu świątecznej atmosfery. A najbardziej polecam zgubić się w małych, nieturystycznych zaułkach – tam, gdzie czekają stragany, z których korzystają chętnie przede wszystkim miejscowi. To wyjątkowe przeżycie!
2. Jarmark bożonarodzeniowy w Bratysławie
Wiedeń i Bratysława – oba miasta dzieli od siebie tylko nieco ponad 70 km. Dlatego zdecydowanie warto wybrać się i tu, i tu – zwłaszcza że również w stolicy Słowacji czeka niesamowity jarmark świąteczny. Miejscem, gdzie się odbywa, są trzy place Bratysławy: Główny, Franciszkański i Hviezdoslava.
Dlaczego warto? Przede wszystkim, ponieważ czeka Cię tu wyjątkowa przygoda kulinarna. Skosztuj takich potraw jak np. loksze (pieczone placki z ciasta ziemniaczanego, najczęściej z gęsią wątróbką) czy pagacze (ciastka skwarkowe) i popij je medoviną, a więc typowo świątecznym miodem pitnym. Drugą zaletą Bratysławy jest… jej mniejsza popularność. Jarmark w stolicy Słowacji ma bardziej kameralną atmosferę niż ten wiedeński, więc możesz wędrować między straganami naprawdę komfortowo.
3. Jarmark świąteczny w Neapolu
Zapewne wiesz, że Neapol jest miastem leżącym u podnóża Wezuwiusza, z najlepszą pizzą na świecie. Ale czy wiedziałeś, że jest również stolicą szopek bożonarodzeniowych?
Tradycja ich tworzenia sięga XI wieku – pierwsze pojawiły się w kościele Santa del Presepe, a szczyt popularności osiągnęły w XVIII wieku. Wiele z nich to prawdziwe dzieła sztuki! Nie ma się czemu dziwić, bo to właśnie w tym mieście pracuje największa liczba rzemieślników wykonujących wyszukane i nietuzinkowe ozdoby inspirowane Bożym Narodzeniem. Tworzone przez nich figury i całe instalacje różnych rozmiarów nawiązują nie tylko do motywu narodzin Jezusa, ale i tematów codziennych – w szopkach znajdziesz więc np. miski pełne typowo włoskiego makaronu, owoców morza czy… piec do pizzy, a wśród postaci, które stoją przy żłóbku, także osobistości znane z pierwszych stron gazet.
Możesz je podziwiać przez cały rok, ale Via San Gregorio Armeno, a więc wąska uliczka na neapolitańskiej starówce, gdzie znajduje się najwięcej warsztatów (nazywana „ulicą szopek”), zyskuje najwięcej uroku właśnie w grudniu. Koniecznie się tam wybierz! Starsze szopki zobaczysz także na koniec zwiedzania Napoli Sotterranea, czyli Podziemnego Neapolu, do którego wejście znajduje się tuż przy Via San Gregorio Armeno.
4. Jarmark świąteczny w Zagrzebiu
Pozostając w mniej oczywistych, a bardziej południowych klimatach, warto zaplanować podróż do Chorwacji. Tak, tak. Choć może Cię to zaskoczyć, to właśnie jarmark bożonarodzeniowy w Zagrzebiu został już trzykrotnie w ostatnich latach wybrany najpiękniejszym w całej Europie.
Dlaczego warto? Przepięknie oświetlone stragany pełne wyjątkowego rękodzieła i typowo bałkańskich specjałów to tylko jedna strona medalu. Druga to dobiegająca ze wszystkich stron muzyka. W czasie trwania jarmarku w okolicach Placu Bana Josipa Jelačića pojawia się wielu ulicznych grajków, a nawet całe chóry i orkiestry. Będziesz więc mógł posłuchać typowo bożonarodzeniowych utworów w bałkańskim wydaniu. Koniecznie się tam wybierz i przekonaj, czy i jak różnią się od naszych kolęd i pastorałek!
5. Jarmark świąteczny w Maladze
Jeśli mało Ci jeszcze południa, co powiesz na wizytę w słonecznej Andaluzji? Również w Maladze, na słynnej, przepięknie rozświetlonej na ten czas Calle Larios, odbywa się fantastyczny jarmark bożonarodzeniowy – trwa aż do 6 stycznia.
Będąc w tym mieście, odwiedź również Atarazanas – targ z jedzeniem, gdzie znajdziesz mnóstwo typowo hiszpańskich smakołyków świątecznych. Na liście jest m.in. turron, czyli rodzaj nugatu, który na Półwyspie Iberyjskim w wigilię pełni rolę polskiego opłatka. Koniecznie skuś się też na churros z gorącą czekoladą. A po wizycie na jarmarku możesz wybrać się też na nadmorską promenadę, a – jeśli dopisze słońce – nawet na plażę. Brzmi świetnie, prawda? 🙂
6. Jarmark bożonarodzeniowy w Tallinie
Jeśli zamiast na południe chcesz się wybrać na północ, stolica Estonii będzie doskonałym celem wyprawy w poszukiwaniu ducha Bożego Narodzenia. Tu jarmark odbywa się na Raekoja Plats, czyli na Placu Ratuszowym i trwa 7 tygodni.
Będąc tu, warto m.in. spróbować glöggu, a więc typowo skandynawskiego grzanego wina i kupić typowo estoński, gruuuby sweter. Przyda się podczas koncertów na głównej scenie – w ubiegłym sezonie pojawiło się na nich łącznie ponad 1 700 artystów! A jeśli wybierasz się tu z dzieckiem, koniecznie poszukaj małej chatki, w której codziennie przyjmuje Święty Mikołaj i wybierz się na przejażdżkę świąteczną kolejką.
Warto wiedzieć, że to w Tallinie, już w 1441 roku stanęła pierwsza publiczna choinka. A poza tym… właśnie tutaj masz niemal 100% gwarancję, że przechadzając się pomiędzy straganami z łakociami i rękodziełem, będziesz stąpać po miękkim puchu. Śnieg jest tu niemal pewny!
7. Jarmark bożonarodzeniowy w Norymberdze
Christkindlesmarkt to propozycja dla Ciebie, jeśli szukasz największego jarmarku świątecznego w Europie. Znajduje się on w niemieckiej Norymberdze. Uczestnicy (jest ich około 2 mln każdego roku!) chwalą sobie jego wyjątkowo przyjazną atmosferę, a klimatu wydarzeniu dodają malownicze kamieniczki otaczające główny plac miasta, gdzie rozstawione są stragany – jest ich łącznie ok. 180, a trasa pomiędzy nimi liczy ponad kilometr. Co ważne, nie znajdziesz tu raczej kiczowatych gadżetów produkowanych na masową skalę, bo w Norymberdze stawia się na lokalne rzemiosło i tradycyjne dekoracje świąteczne, które mają wyjątkowy klimat.
Warto wiedzieć, że tradycje organizowania jarmarku sięgają tu 400 lat wstecz. Jego oficjalnym symbolem jest Rauschgoldengel – doskonale rozpoznawana w całych Niemczech figurka anioła. Tradycję jej tworzenia zapoczątkował słynny norymberski twórca zabawek – Melchior Hauser, w trakcie wojny trzydziestoletniej.
Ten jarmark rozpoczyna się w pierwszy weekend adwentu i trwa aż do Wigilii. Będąc tu, koniecznie spróbuj tradycyjnych pierniczków norymberskich i, a jakże, pieczonych kiełbasek. Grzanego wina też nie zabraknie!
8. Jarmark bożonarodzeniowy we Lwowie
W poszukiwaniu Świąt możesz się wybrać również za naszą wschodnią granicę. We Lwowie jarmark odbywa się w okolicach Rynku i zachwyca wyjątkową atmosferą, a przy tym całkiem dobrymi cenami. To jednak nie jego największy atut. Warto pamiętać, że na Ukrainie obowiązuje obrządek prawosławny, co oznacza, że święta Bożego Narodzenia zaczynają się tam wtedy, kiedy… my kończymy świętować Nowy Rok. Wieczerza wigilijna odbywa się tam 6 stycznia, czyli w nasze Święto Trzech Króli. W związku z tym jarmark we Lwowie zaczyna się i kończy później. Jego początek przypada na drugi tydzień grudnia, a koniec – na okolice 15 stycznia. Dlatego jeśli chcesz sobie przedłużyć Boże Narodzenie, zaplanuj wizytę na Ukrainie już po Nowym Roku!
To oczywiście nie wszystkie jarmarki bożonarodzeniowe w Europie, które warto odwiedzić. Pewne jest jedno: bez względu na to, który wybierzesz, czeka Cię moc pozytywnych wrażeń. Życzę udanych wypraw świątecznych!