Napiwki: dawać czy nie dawać? Jeśli tak, to komu i ile? Te pytania pojawiają się bardzo często podczas podróży zagranicznych. I choć temat pozornie jest dość błahy, w wielu miejscach jeden niewłaściwy ruch może się skończyć bardzo niezręczną sytuacją 🙂 Warto pamiętać, że zasady dawania napiwków na świecie bardzo się różnią. Czasem wręczenie drobnej sumy może być uznane nawet za obrazę! W innych przypadkach podobnie kończy się niepozostawienie „kilku groszy”. Sprawdź więc, co powinieneś wiedzieć o napiwkach w podróży i jakie są zasady gry!
Dlaczego wręcza się napiwki?
Czasami, gdy pojawia się temat napiwków, można usłyszeć głosy oburzenia. „Dlaczego mam dodatkowo dawać pieniądze, skoro zapłaciłem za usługę?!”. W tym podejściu czasami jest wiele racji. Warto jednak pamiętać, że nie zawsze. W wielu krajach świata np. kelnerzy otrzymują bardzo podstawową wypłatę, a napiwki, które otrzymają, są uznawane za część ich wynagrodzenia. Tak jest choćby w Stanach Zjednoczonych, gdzie kultura dawania napiwków jest bardzo rozwinięta. W założeniu mają one motywować pracownika do tego, aby zapewnił gościowi lokalu jak najlepszą obsługę.
To jednak nie jedyny powód, dla którego wręcza się napiwki. Warto pamiętać o ich znaczeniu kulturowym i symbolicznym. W wielu krajach drobne sumy wręczane osobom, które Cię obsługują, są tradycją – tak działa na przykład arabski bakszysz. W innych będą po prostu mile widziane – jako wyraz Twojej wdzięczności za dobrą obsługę. Napiwek może być też formą wsparcia dla lokalnej społeczności. Pamiętaj, że suma, która dla Ciebie jest bardzo drobna, dla osoby z ubogiego kraju, w którym wartość pieniądza jest zupełnie inna, może być znaczącą pomocą w „dopięciu” miesięcznego domowego budżetu.
Oczywiście napiwku nie należy mylić z jałmużną! Dlatego nie należy przesadzać z jego wysokością – to tylko i aż grzecznościowa opłata za obsługę.
Ale uwaga! Są kraje, w których dawanie napiwków jest nie tylko niewymagane, ale może zostać uznane za obrazę. Czytaj dalej i zobacz, gdzie trzeba szczególnie uważać!
Komu daje się napiwki?
Kto może oczekiwać od Ciebie napiwków? To zależy od kraju. W regionach, gdzie dawanie napiwków jest silnie rozwinięte, liczba pracowników sektora usług, którym wypada dać napiwek, będzie dłuższa niż w państwach, gdzie ta tradycja nie jest szeroko rozwinięta.
Najczęściej napiwki są wręczane:
- obsłudze kelnerskiej w restauracji,
- pracownikom hotelu, a przede wszystkim bagażowym oraz ekipie sprzątającej,
- barmanom.
To jednak nie wszystko! Warto wiedzieć, że w wielu krajach są oczekiwane napiwki dla:
- kierowców taksówek i innych płatnych środków transportu,
- kierowców autokarów i busów podczas wycieczek objazdowych,
- lokalnych przewodników,
- wykonawców innych usług, np. fryzjerów czy kosmetyczek,
- przypadkowych przechodniów – napiwek może być oczekiwany np. za otwarcie drzwi, pokazanie drogi czy zrobienie zdjęcia.
Trzeba się z tym liczyć m.in. na Bliskim Wschodzie. Za to w wielu krajach azjatyckich danie napiwku to prawdziwe faux pas!
Czytaj więcej: Zaskakujące zwyczaje w Japonii, o których nie miałeś pojęcia
Ile dać napiwku?
Napiwek zazwyczaj jest drobną sumą, choć jego wysokość jest uzależniona ostatecznie od Twoich decyzji. Są takie kraje, w których obsługa jest automatycznie doliczana do rachunku – widzisz ją jako osobną pozycję na paragonie w restauracji. Wówczas najczęściej pobierany jest odpowiedni procent od podstawowej opłaty – z reguły nie więcej niż 10-15%.
W innych państwach, podobnie jak w Polsce, bywa różnie. Wówczas wysokość napiwków jest uznaniowa i zazwyczaj oczekiwane jest także kilkanaście procent więcej. Jednak w niektórych krajach wystarczające jest zaokrąglenie kwoty do zapłaty do pełnych dziesiątek/setek/tysięcy (w zależności od waluty – w końcu np. 1000 indonezyjskich rupii to… 0,26 zł!). Reguły różnią się w zależności od tego, gdzie się wybierasz.
A jeśli chcesz wiedzieć więcej, oto lista popularnych kierunków wraz z zasadami dawania napiwków.
Napiwki w Europie
Zacznijmy od najbliższych krajów, czyli od Europy. Tu w większości krajów możesz się spodziewać:
- automatycznego doliczenia opłaty za obsługę w restauracji do rachunku, choć pozostawienie dodatkowej kwoty kelnerowi będzie w wielu z nich mile widziane,
- braku automatycznego naliczania napiwków personelowi hotelowemu, acz – ponownie – drobna kwota dla obsługi będzie dobrze odebrana.
W krajach Europy Zachodniej i Południowej nie wręcza się napiwków taksówkarzom czy kierowcom autokarów. A co z przewodnikami? Napiwki są oczekiwane, gdy uczestniczysz w darmowym oprowadzaniu po miejscowości turystycznej. Tak zwane „free tours” można spotkać w większości miast popularnych wśród podróżujących. Większość z nich jest bardzo ciekawych i pozwala w krótkim czasie zapoznać się z ciekawostkami o odwiedzanym miejscu. Opłata, którą wnosi się na zakończenie takiego eventu, jest dobrowolna.
A oto kilka przykładowych zasad w europejskich krajach, o których warto pamiętać.
Napiwki w Danii
Pytania o napiwki w Danii pojawiają się coraz częściej, ponieważ popularne staje się np. odwiedzanie przepięknego Bornholmu. Warto pamiętać, że jest to kraj skandynawski, w którym pracownicy sektora usług są bardzo dobrze opłacani. Nie ma tutaj też bardzo rozwiniętej kultury wręczania napiwków. Dlatego w zdecydowanej większości przypadków napiwki w Danii nie będą oczekiwane. Można za to spodziewać się automatycznej opłaty za serwis doliczonej do rachunku.
Jeśli jesteś bardzo zadowolony z obsługi w restauracji, możesz zaokrąglić płaconą sumę lub dodać 10% więcej, jednak nikt nie obrazi się, jeśli tego nie zrobisz 🙂
Czytaj więcej: Tania wyprawa na Bornholm – zwiedzaj na rowerze!
Napiwki we Włoszech
We Włoszech ostateczna wysokość Twojego rachunku może zależeć od tego, gdzie będziesz jeść i pić 😉 I nie chodzi wyłącznie o to, czy bierzesz jedzenie na wynos, czy zasiadasz do stolika. Innej opłaty możesz się spodziewać, gdy usiądziesz przy barze, a innej – przy stoliku. Taka zasada obowiązuje przede wszystkim w kawiarniach „z wyższej półki”. Szybko wypijając espresso czy cappuccino przy barze, zapłacisz o 1-2 euro mniej, niż gdy rozsiądziesz się wygodnie przy stoliku.
Przy stolikach w większości trattorii, pizzerii i kawiarni automatycznie doliczane jest tzw. coperto, czyli opłata za nakrycie stolika. Mówi się, że jej naliczanie to pokłosie średniowiecznej tradycji – wówczas podróżujący przybywający do karczm zazwyczaj mieli swoje jedzenie i picie. Pobierano więc od nich opłatę za miejsce 🙂
Czytaj więcej: Co zobaczyć w Bergamo w 24 h?
A co z dodatkowymi napiwkami? Włosi są w tej kwestii oszczędni. Albo nie dają ich w ogóle, albo płacą ok. 5-10% więcej. Podobnie jest z napiwkami w Hiszpanii, Portugalii czy we Francji – tu możesz oczekiwać wliczenia opłaty w rachunek. Takie same zasady obowiązują w Grecji.
Uwaga! Napiwków nie wręcza się w Norwegii czy na Islandii. W Holandii zaś doliczana jest, ustalona przepisami prawa krajowego, opłata za usługi na poziomie 15%. Z tego powodu napiwki nie są oczekiwane (acz można sobie na nie pozwolić, gdy jest się szczególnie zadowolonym z usługi).
Napiwki w Austrii
Wręczanie napiwku w Austrii jest bardzo dobrze widziane i jest uzależnione od jakości serwisu. Zostawia się go za miłą i dobrą obsługę, zwyczajowo to 5-10% wartości rachunku. Jeśli w lokalu jest samoobsługa, nie trzeba go zostawiać. Podobnie nie ma konieczności pozostawiania napiwku przy barze. Uwaga! Napiwek wręcza się bezpośrednio do ręki, a nie pozostawia na stole!
Drobne sumy wręcza się także wykonawcom „usług personalnych”, czyli np. fryzjerowi czy kosmetyczce, jak również obsłudze w hotelu, kierowcy taksówki / autokaru wycieczkowego, a także (choć nie jest to obowiązkiem) – pracownikowi stacji benzynowej, jeśli napełnia bak podczas tankowania.
Napiwki na Bliskim Wschodzie
W Krajach Orientu napiwki są częścią lokalnej kultury i wyrazem grzeczności. Jest to związane z zasadami islamu, gdzie jednym z filarów wiary jest jałmużna dla biedniejszych. Mowa o tzw. bakszyszu. Jest to niewielka opłata oczekiwana za większość, nawet drobnych usług.
Bakszysz wręcza się m.in.:
- obsłudze w restauracji,
- personelowi hotelowemu,
- kierowcom taksówek i autokarów,
- obsłudze na stacjach benzynowych,
- lokalnym przewodnikom.
Może być też oczekiwany np. za zrobienie zdjęcia przy jakiejś atrakcji turystycznej czy wskazanie drogi. Zwyczajowa wysokość takiego napiwku to ok. 1$.
Trzeba przy tym wspomnieć, że niestety, w bardzo turystycznych krajach arabskich, np. w Egipcie czy Tunezji, zdarza się agresywne żądanie bakszyszu za usługi… których podróżnik wcale nie zamawiał, np. za ustawienie bagażu na taśmie przy stanowisku odprawy na lotnisku. W takiej sytuacji warto powiedzieć stanowcze „nie”!
Ciekawostka: napiwki są bardzo źle odbierane w Iranie! Chociaż to właśnie z języka perskiego pochodzi słowo bakszysz, w tym kraju napiwek jest oczekiwany tylko np. przez kierowców busów wycieczkowych, którzy pracują przez wiele godzin. W restauracjach, sklepach czy hotelach próba wręczenia napiwku może być potraktowana jako zniewaga. Wynika to z faktu, iż okazywanie uprzejmości gościom i bycie pomocnym to ważny kod kulturowy w Iranie. Ten zwyczaj jest nazywany tarof. Ale uwaga! Trzeba pamiętać, że w tym kraju czasami odmawianie przyjęcia opłaty, np. za podwiezienie, jest wyrazem grzeczności. Nie oznacza to jednak, że Irańczyk jej nie oczekuje – czasem po prostu zgodzi się na nią za drugim czy trzecim razem. Nie powinno to jednak dziwić – w końcu i w Polsce zdarzają się takie „przepychanki” 🙂
Napiwki w Azji
Zasadniczo na Dalekim Wschodzie nie ma szeroko rozwiniętej kultury dawania napiwków. Są jednak takie kraje, gdzie wręczenie drobnej sumy będzie pozytywnie odebrane, i takie gdzie wręczenie napiwku jest absolutnie niedopuszczalne!
Napiwki w Tajlandii, Laosie, Kambodży i Wietnamie
W tej części Azji Południowo-Wschodniej napiwki pojawiły się… wraz turystami, ponieważ nie są częścią lokalnej kultury. Dlatego ich wręczanie jest opcjonalne, choć np. w Bangkoku można się już spotkać z doliczaniem opłaty za serwis do rachunku – zwłaszcza w droższych restauracjach.
Napiwek można wręczyć obsłudze w restauracji czy hotelu, a także kierowcom. Raczej nie jest oczekiwany np. przy wizycie u fryzjera czy kosmetyczki. Kiedy korzystasz z taksówki czy tuk-tuka, warto zaokrąglić płaconą kwotę. Opisane zasady obowiązują również w pobliskich krajach, np. Wietnamie, Laosie czy Kambodży.
Czytaj więcej: Co może zaskoczyć Cię w Tajlandii?
Napiwki w Malezji
W Malezji napiwki nie są oczekiwane – chyba że w bardzo drogich, typowo „zachodnich” restauracjach. Wręczenie drobnej sumy będzie dobrze odebrane – np. przez kelnera czy personel sprzątający, a także przez kierowcę busa czy lokalnego przewodnika. Napiwków nie przyjmują taksówkarze czy pracownicy sektora usług.
Czytaj więcej: Malezja: raj dla foodies
Napiwki w Singapurze
W Singapurze sytuacja wygląda podobnie jak w Malezji – napiwki nie są zazwyczaj oczekiwane. Możesz się jednak spodziewać 10-procentowej opłaty za serwis, doliczonej do Twojego rachunku w dobrych restauracjach.
Czytaj więcej: 15 zaskakujących faktów o Singapurze
Napiwki w Japonii
W Japonii napiwki są uznawane z obrazę. Nie należy ich wręczać! Jeśli zechcesz to zrobić, spotkasz się z grzeczną, acz stanowczą odmową przyjęcia dodatkowej sumy – i to gdziekolwiek zapragniesz dać napiwek. W restauracjach z „wyższej półki” możesz się jednak spodziewać konieczności zapłacenia za otashi – obowiązkową przystawkę, którą otrzymasz, czy chcesz, czy nie. Rachunek opłaca się tu najczęściej przy kasie, a nie przy stoliku.
Podobne zasady obowiązują np. w Chinach oraz w Korei Południowej.
Sprawdź: Przygotowanie do wyprawy do Japonii – wskazówki
Napiwki na Sri Lance
Dawanie napiwków na Sri Lance nie jest częścią tradycji, jednak coraz częściej jest oczekiwane. Dlatego warto zostawiać drobne sumy w restauracji, hotelu czy też dodatkowo wynagrodzić przewodnika oraz kierowcę autobusu. Lankijczycy są bardzo przyjaźni i pomocni, dlatego niezależnie od tego, czy pozostawisz napiwek, możesz się spodziewać miłej atmosfery.
Czytaj więcej: Dlaczego warto odwiedzić Sri Lankę?
Napiwki w Ameryce Północnej
W Ameryce, zasadniczo, napiwki są mile widziane, a czasem nawet obowiązkowe. Wszystko zależy od kraju, który odwiedzasz.
Napiwki w USA
W Stanach Zjednoczonych napiwki to standard. Są one oczekiwane, nawet jeśli restauracja pobiera standardową opłatę za usługi. Warto mieć to na względzie – i to zarówno przy wizytach w lokalach gastronomicznych, jak i podczas pobytu w hotelu czy korzystaniu z usług – taksówkarzy, fryzjerów, manikiurzystek, masażystów i wielu innych osób.
Standardowo wysokość napiwku w USA to 10-15%, a nawet 20%! Jest on oczekiwany, nawet jeśli jakość obsługi nie do końca Cię zadowala. Możesz to jednak zasygnalizować, np. zostawiając 5%. Podobne zasady obowiązują w Kanadzie.
Czytaj więcej: TOP najpiękniejszych parków narodowych w USA
Napiwki w Ameryce Południowej
W Ameryce Południowej zasady związane z napiwkami są luźniejsze niż na północy. Tu najczęściej są podobne do tych, które obowiązują w Polsce – a zatem napiwek daje się przede wszystkim jako wyraz uznania dla dobrej obsługi. Nie ma jednak silnej kultury wręczania dodatkowych kwot. W lokalach z „wyższej półki” można się za to spotkać z doliczeniem 10% do wartości rachunku.
Napiwki w Kolumbii
Nie oczekuje się napiwków w restauracjach czy hotelach. Są one jednak pozytywnie przyjmowane – możesz pozostawić taką kwotę, np. wówczas gdy nie jest ona doliczona do rachunku w restauracji. Mile widziane są dodatkowe napiwki dla lokalnych przewodników oraz dla kierowców busów wycieczkowych. W taksówkach się ich nie zostawia.
Napiwki w Brazylii
Tu również nie ma zwyczaju „obowiązkowego” płacenia napiwków. Można jednak wręczyć dodatkową kwotę kelnerowi, personelowi sprzątającemu czy przewodnikowi. Uwaga! Brazylijczycy cenią sobie dyskrecję, gdy chodzi o finanse! Dlatego jeśli chcesz przekazać napiwek, daj go kelnerowi czy pracownikowi hotelu do ręki, zamiast pozostawiać na stole.
Jak widzisz, to, kiedy i ile dać napiwku nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Pewne jest jedno: przy podróży do większości krajów warto sobie zaplanować budżet na ich płacenie. Zazwyczaj dobrym rozwiązaniem jest przeznaczenie ok. 5-15% zabieranych funduszy właśnie na napiwki.
Jednak skoro zasady są tak zróżnicowane, moja rada jest prosta: zanim wyruszysz do jakiegoś kraju, dowiedz się, ile napiwku i kiedy warto w nim dać. Możesz to zrobić np. na stronie http://www.whototip.net/. Tak unikniesz wpadki! A jeżeli wyruszasz w podróż z biurem podróży, poproś o podpowiedź jego pracownika. Tam powinieneś uzyskać najbardziej aktualne informacje 🙂
Jeśli planujesz wyprawę aktywną z GlobTroperem i masz wątpliwości odnośnie tego, ile pieniędzy ze sobą zabrać na drogę, śmiało dzwoń lub pisz – chętnie Ci pomogę! Informacji o dodatkowych wydatkach możesz też szukać w opisie każdej wyprawy oraz w niezbędniku, który wysyłam Uczestnikom wypraw przed wyjazdem.